Damián po 20 latach traci pracę. Czuje się zdezorientowany. Wkurza się i reaguje gwałtownie, po czym rusza biegiem przed siebie, jakby chciał uciec i ukryć się w pierwszym nadającym się do tego miejscu. Znajduje je. Jest nim duża, stara, drewniana szafa załadowana do ciężarówki. Nim zdąży ją opuścić, mebel zostanie sprzedany i ruszy do nabywcy, którym jest Lucía. Szafa trafia do sypialni, którą Lucía dzieli z Fedem. Małżeństwo ma nastoletnią córkę, Maríę. Nikt z domowników nie przypuszcza, że mają "gościa". Tej samej nocy nieoczekiwany impuls sprawia, że Damián zostaje z rodziną, aby stać się tajemniczą istotą, która będzie obserwować i wychodzić z cienia, stając się niewidzialnym aniołem stróżem członków rodziny.